dieta reklama internet zabawa hobby dzieci          dieta reklama internet zabawa hobby dzieci

czwartek, 15 września 2011

ADHD - co to właściwie jest ?



ADHD - co to właściwie jest?



Na określenie tego zespołu w Polsce używane są zamienne dwa terminy: amerykański - Attention Deficit Hyperactivity Disorder, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, oraz europejski - Hyperkinetic Disorder, czyli zespół hiperkinetyczny lub zaburzenia hiperkinetyczne. Uważa się, że u podłoża ADHD leży specyficzny tryb pracy mózgu, który utrudnia dziecku kontrolowanie własnych zachowań i osłabia jego zdolność skupienia uwagi.


Charakterystyczne jest występowanie trzech grup objawów: nadruchliwości, impulsywności, oraz zaburzeń uwagi. Objawy są świetnie obserwowalne już między 5 a 7 rokiem życia, czasem nawet wcześniej. Ale niestety zdarza się, że rodzice zwracają na nie uwagę dopiero po rozpoczęciu nauki w szkole.

Bardzo ważne jest, że przy rozpoznawaniu zespołu bierze się pod uwagę dodatkowe kryterium - wpływ objawów na funkcjonowanie dziecka. Trzeba określić, w jakim stopniu objawy utrudniają dziecku życie i czy stają się źródłem problemów w domu lub szkole. Zaburzenie to ma charakter stały i ciągły, nie sposób właściwie określić jego początku. W zależności od zmian następujących w otoczeniu, na które dzieci te są szczególnie wrażliwe można jednak obserwować specyficzne nasilenie lub zmianę jakości symptomów. Przyczyny powstawania ADHD nie są do końca wyjaśnione. Badania wskazują, że największy wpływ mają czynniki genetyczne, decydujące o budowie i działaniu struktur mózgowych i sposobie przekazywania informacji w centralnym Układzie Nerwowym. Uważa się także, iż czynniki środowiskowe i psychologiczne mogą powodować zintensyfikowanie objawów oraz gorsze radzenie sobie z wyzwaniami otoczenia.

Leczenie ADHD jest procesem trudnym, wielowątkowym i nakierowane jest przede wszystkim na skuteczność i poprawę funkcjonowania dziecka w świecie. Angażuje zarówno samo dziecko, jego rodzinę jak i szkołę. Polega na ogólnie pojętej psychoedukacji, treningu behawioralnym, terapii rodziny oraz czasami wprowadzeniu farmakologii jeśli wcześniejsze metody nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Praktycznie bez względu na stosowane środki zaradcze nasilenie ADHD na ogół zmniejsza się wraz z wiekiem i rozwojem Układu Nerwowego. 


Zapraszamy do zapisania się na naszego newslettera!


Niania, żłobek - co lepsze ?

NIANIA CZY ŻŁOBEK?



Gdzie dziecko lepiej się rozwija?


Beata Banasiak-Parzych jest socjologiem rodziny, absolwentką Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na UW. Studiowała także psychologię na SWPS, a obecnie uczy się w szkole podyplomowej na kierunku poradnictwa i interwencji kryzysowej. Jest współzałożycielką i prezesem Stowarzyszenia na rzecz Niezależnych Inicjatyw Rodzinnych LATONA, prowadzącego akcję informacyjno-edukacyjną z zakresu okołoporodowych zaburzeń nastroju i propagującą tworzenie grup wsparcia dla mam. Autorka książek i publikacji, m.in. w „Charakterach” i „Magazynie Pielęgniarki i Położnej” oraz serwisu Matkom Na Pomoc (www.matkomnapomoc.pl)

Odpowiedź:

Wiele kobiet, którym kończą się urlopy wychowawcze, staje przed takim właśnie dylematem: niania czy żłobek, kto lepiej zajmie się moim dzieckiem, co będzie lepsze dla maleństwa? Wydaje się, że idealnym rozwiązaniem byłoby pozostawienie dziecka pod opieką babci, jednak często jest to niewykonalne. Dla części mam żłobek, nawet najbardziej przyjazny i sterylny, jawi się jako ostateczność. Nie tylko dlatego, że to „instytucja” – po prostu maluszek nie ma jeszcze aż takiego „zapotrzebowania” na trenowanie więzi społecznych w grupie rówieśników. O wiele bardziej pragnie towarzystwa znaczącego dorosłego - kogoś, kto będzie reagował tylko na jego potrzeby. Przytulał, koił, uspokajał, troszczył się, brał na ręce, kołysał, przemawiał… tak, jak do tej pory robiła to mama (lub, co zdarza się coraz częściej: tata). Można mieć pewne obawy, czy w żłobku dziecko otrzyma odpowiednią „porcję” zainteresowania, przecież na takich samych prawach znajduje się tam jeszcze kilkoro maluszków.

Dlatego specjaliści radzą, by – jeśli to możliwe - dziecko nie przebywało w żłobku dłużej niż pięć godzin dziennie. Z czasem może się jednak okazać, że to wcale nie takie złe miejsce (istotny będzie także motyw finansowy), ale wątpliwości najlepiej rozwiać w praktyce. Przebywanie wśród innych dzieci ma również swoje zalety, np. wzbogaca słownictwo, uczy większej otwartości, rozbudza ciekawość, pomaga odkrywać wrodzone zdolności i przyswoić sobie nowe. Wyrastanie pod troskliwym okiem osobistej opiekunki też ma swoje zalety – pod warunkiem, że kandydatka posiada stosowne doświadczenie oraz cechy charakteru: odpowiedzialność, wrażliwość, ciepło, komunikatywność, cierpliwość, otwartość, pewność siebie. Niania powinna mieć rekomendacje od kilku osób, z którymi można umówić się na spotkanie. Niewątpliwie największą wadą takiego rozwiązania jest „rotacja” opiekunek – nianie mogą często się zmieniać, co dla dziecka zwykle stanowi duże przeżycie. Jak widać, obie opcje mają swoje plusy i minusy, decyzja – po rozpatrzeniu wszystkich konkretnych „za i „przeciw” - należeć będzie do Państwa.




Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter,
zespół www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com

Najlepsza zabawa dla dzieci

 
Zabawy dla dzieci - przebieranki!



Dzieci uwielbiają przebieranki. Nie tylko w karnawale chętnie odgrywają różne role. 
 
To doskonała zabawa, ale i dowód na prawidłowy rozwój społeczny. Pozwól dać upust dziecięcej fantazji, a malec nieraz mile cię zaskoczy.



Jeśli kilkuletnia dziewczynka koniecznie chce przymierzyć twoje nowe szpilki lub wieczorową sukienkę, a synek sprawdza, jak wygląda w marynarce taty, nie powinnaś się złościć. Dziecko uczy się zachowań w rodzinie i grupie przede wszystkim poprzez naśladownictwo. Dlatego równie chętnie "gotuje kawkę", daje lalce lekarstwo na kaszel czy sprząta mieszkanie (ta zabawa przestaje być kusząca, gdy trzeba już sprzątać naprawdę). Jesteś dla kilkulatka niedoścignionym wzorcem, najważniejszym autorytetem, uosobieniem wszystkiego, co "naj". Dlatego twoje rzeczy są najbardziej atrakcyjne i pożądane. To nie problem, jeśli będziesz mieć pozytywne nastawienie do dziecięcych zabaw.

Sylwestrowa spódnica, w którą już nigdy się nie zmieścisz, choćbyś przeszła na najlepszą dietę cud... Stare zasłonki z kuchni, które nie pasują do nowych mebli... Zapomniana bluzka z liceum, która tak naprawdę nigdy nie była modna... Po co wyrzucać te wszystkie rzeczy? Dzieciom przydadzą się do zabawy wyśmienicie. Podobnie, jak odpustowe korale, dziwaczne nakrycie głowy czy stare, plastikowe okulary przeciwsłoneczne, albo drewniane trepy przywiezione z Holandii. Uwierz w wyobraźnię malca i pamiętaj, że twórczy przedszkolak za pomocą zwykłego, starego prześcieradła wyczaruje dzień ducha, albo wzbogaci zabawę w szpital. Zatem zaproś dziecko do gruntownych porządków i stwórzcie magiczną garderobę. To nic, że znaleziony szal jest lekko naddarty: można go przecież zacerować. Zarazem jednak pamiętaj, że tkaniny do zabawy nie mogą być traktowane, jak śmieci. Trzeba je wyprać, odświeżyć, połatać. Jeśli dasz do zrozumienia, że są bezwartościowe, nie będą łakomym kąskiem dla dzieci.




Zapraszamy do zapisania się na naszego newslettera,

Makaron - to co dzieci lubią najbardziej


Makaron

Jeszcze do niedawna traktowany jako źródło pustych kalorii, dziś święci triumfy !


Wiadomo, że jest zdrowy, pożywny, a przede wszystkim pozwala szybko wyczarować rozmaite dania. Możesz go przyrządzić na tyle sposobów, że na pewno szybko się nie znudzi.

 
Ile kalorii?

Świderki, rurki, nitki, kokardki, gwiazdki... Twoje dziecko może jeść makaron codziennie. To zgodne z zaleceniami dietetycznymi dla najmłodszych. Zawarte w makaronie węglowodany złożone (głównie skrobia) to idealne paliwo, stanowiące podstawę żywieniowej piramidy. Zapewnia energię, wydajność, uwalniane jest stopniowo, więc pozwala na dłuższy czas utrzymać formę i uczucie sytości.
Między bajki można włożyć opowieści o tyciu "na makronie". Wprawdzie 100 g makaronu to aż 330 kcal, ale ciężko byłoby podczas jednego posiłku zjeść taką jego ilość. Dlaczego? Tyle kalorii zawiera makaron suchy. Podczas gotowania pęcznieje, pochłania wodę. Zatem ugotowana porcja o wadze 100 g to niewiele ponad 100 kcal.

Skąd makaronowe grubasy?

Przyglądając się Włoszkom o zdecydowanie pełnych kształtach nietrudno zgadnąć, skąd ta zła sława makaronu. Warto jednak pamiętać, że ona sam nie sprzyja tyciu. Istotne, z czym go spożywamy. Kluski z truskawkami to samo zdrowie. Jeśli jednak owoce utopimy w tłustej śmietanie i obficie posypiemy cukrem, danie zamieni się w kaloryczną bombę. Zachowujmy jednak dystans: na co dzień nie jest to wskazane nawet dla dziecka. Od czasu do czasu, zwłaszcza, gdy malec to zabiedzona chudzina, i taki rarytas nie zaszkodzi. Nasze pociechy mają znacznie większą tolerancję dla dań wysokokalorycznych, gdy ich życie jest tak aktywne, jak być powinno. Malec, który niemal całą dobę jest w ruchu, łatwiej spali słodycz dodaną do jedzenia.
Oczywiście nie ma sensu należy szaleć z cukrem . Dzieci chętnie jedzą kluski z sosem pomidorowym (można robić go na wiele sposobów), z białym serem, z jajkiem, mięsem. Makaron pasuje również do sałatek.

Inspirujące barwy

Gdy masz wrażenie, ze dziecku znudził się makaron, chociaż dbasz, by dania różniły się od siebie choćby kształtem klusek, spróbuj zaszaleć z kolorem. Makaron ryżowy jest biały, ze zbóż z pełnego przemiału brązowy, ale to nie jedyne możliwości. Kolorowe makarony (czerwone, pomarańczowe, a nawet zielone) nie zaszkodzą dziecku. Ich barwa to nie efekt stosowania sztucznych barwników, tylko naturalnych dodatków barwiących (np. kolor czarny daje mątwa, zielony szpinak). Smakiem takie wyroby nie różnią się od zwykłych nitek. Jednak nasze dzieci dosłownie jedzą oczami (gdy coś przyciąga ich uwagę, to wysyła takie sygnały do mózgu, że realnie ślinka leci), zatem warto i w ten sposób apetyt niejadka pobudzać. 






Przykładowe dania: 


Łazanki zapiekane z owocami

Dla dziecka od: 2 lat

Składniki

- Ciasto: 2 szklanki mąki
- jajko
- 5 łyżek wody; farsz: 25 dag owoców (bez pestek)
- 3/4 szklanki śmietany
- 2 rozmącone jajka
- sól i cukier
- łyżka masła (lub oleju) do wysmarowania żaroodpornego naczynia i bułka tarta do jego posypania.

Sposób przyrządzania:

Z podanych składników zagnieć ciasto i cienko rozwałkuj. Pozostaw, żeby przeschło. Nagrzej piekarnik do 180°C. Rozwałkowane ciasto zwiń w szeroki rulon, pokrój w paski, a paski w poprzek na kwadraciki. Łazanki ugotuj w osolonym wrzątku. Po odcedzeniu przelej zimną wodą i osącz. Wymieszaj ze śmietaną, jajkami, cukrem oraz owocami i przełóż do przygotowanego żaroodpornego naczynia. Zapiekaj w piekarniku, aż zrobi się złocista skorupka. Podawaj z cukrem.



Łosoś pieczony w soli

Dla dziecka od: 1 roku

Składniki

- ok. 1 kg wypatroszonego świeżego łososia z ogonem i głową
- 1
- 5-2 kg soli (najlepiej grubej
- używanej do kiszenia ogórków)

Sposób przyrządzania:

Nagrzej piekarnik do 200° C. Przygotuj żaroodporne naczynie takiej wielkości, by ryba się w nim mieściła i nie dotykała jego ścianek. Jeśli chcesz, włóż do wnętrza ryby świeże lub suszone zioła (np. koper, natkę pietruszki, rozmaryn), cząstki cytryny, kawałeczek masła, choć i bez tych dodatków ryba będzie bardzo dobra. Dno żaroodpornego naczynia pokryj ok. 1,5 cm warstwą soli. Ułóż na niej rybę i obsyp ją solą, tak by nie było widać ani kawałka skóry. Teraz dobrze będzie lekko spryskać sól wodą. Piecz ok. 45 minut. Z soli utworzy się wokół ryby twarda skorupa, którą trzeba odłupać. Podawaj na gorąco lub zimno. Po wyjęciu ryby z solnej skorupy odrzuć skórę. Tak przyrządzona ryba jest soczysta, delikatna w smaku i o dziwo wcale nie za słona. Podawać ją możesz z sosem (np. czosnkowym lub chrzanowym - najłatwiej je przyrządzić na bazie jogurtu) lub po prostu z cytryną. W ten sam sposób możesz piec też inne morskie ryby.



Makaron rozmaitości

Dla dziecka od: 1 roku

Składniki

- 1 filet z piersi kurczaka
- 50 g makaronu
- cebula
- 50 g brokułów
- 25 g mrożonego groszku
- 2 łyżeczki majonezu lub śmietany
- łyżeczka oleju do smażenia
- sól i pieprz

Sposób przyrządzania:

Wrzucamy makaron do wrzątku i gotujemy, aż będzie miękki (ok. 10 min.) Kroimy mięso na grube paski, siekamy cebulę. Na rozgrzanym oleju rumienimy kurczaka. Osobno lekko podsmażamy cebulę. Dzielimy brokuły na mniejsze cząstki. Wrzucamy je wraz z groszkiem do gotującego się makaronu na ostatnie 3 minuty. Odlewamy wodę. Do makaronu dodajemy kurczaka z cebulą, majonez lub śmietanę, sól i pieprz.




Zapraszamy do zapisania się na naszego newslettera,
zespół www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com

Złość dziecka - jak jej zapobiec

 
Złość dziecka - jak ją okiełznać
 
 

Rzucanie zabawkami, popychanie, gryzienie, nagły i histeryczny płacz jako reakcja protestu, „nie, nie, nie, nie” a za moment „tak”... Znasz to?


Chwiejność emocjonalna - to codzienność w wychowaniu dziecka w wieku przedszkolnym, to czas trudny zarówno dla dziecka, jak i rodziców.
Można mu jednak wyjść na przeciw i pomóc dziecku radzić sobie z własnymi emocjami, zwłaszcza tymi mniej przyjemnymi, bawiąc się z nim w zabawy związane z emocjami. Wykorzystując najbliższą przestrzeń dziecka – muzykę, plastykę, bajki, opowiadania, możemy nauczyć dziecko sposobów radzenia sobie ze złością, które dzięki dostosowaniu do wieku i etapu rozwojowego, będą bardziej skuteczne. Takie dostosowane do wieku „magiczne sztuczki” pomogą dziecku nie tylko zrozumieć charakter złości, ale przede wszystkim będą stanowić narzędzie do radzenia sobie z nią, po które maluch może samodzielnie sięgnąć. 

Aby pomóc dziecku uporządkować świat emocji, warto wyznaczyć w domu miejsce przeznaczone na radzenie sobie ze złością. Niedawno w telewizji leciał program "Super niania(?)" i sposobem na rozładowanie emocji dziecka był "karny jeżyk". Ma być to miejsce, w którym dziecko może zostawić swoją złość, zmniejszyć ją lub twórczo zamienić w coś innego. Na początku konieczne jest aktywne zaangażowanie rodziców i zaprowadzanie dziecka na karnego jeżyka. Jeżeli maluch nie chciałby tam siadać musisz konsekwentnie go tam zanosić i sadzać mimo jego niechęci. Z czasem dziecko samo decyduje się na "odsiedzenie" swojej kary, często udaje się w nim wykształcić nawyk, że w momencie gdy się zdenerwuje, samo wie gdzie się udać i rozładować napięcie.

 
 
 
Jak stworzyć karnego jeżyka?
 
Jest dużo sposobów jak stworzyć miejsce przyjazne Twojemu dziecku. Oto kilka z nich. 


!! Pamiętaj jednak aby wytłumaczyć dziecku jak działa wybrana metoda ( jak okiełznać złość) zanim nastąpi pierwszy atak złości. Możesz sama udawać że się złościsz i co robisz w tym momencie. !!


 
Mieszkanie złości : do odwiedzania za każdym razem, gdy wystąpi krzyk, złość, frustracja. Najpierw w chwili dobrego humoru dziecka przygotowujemy taki kącik, opisując dokładnie, co do czego będzie służyć. Zanim nastąpi pójście dziecka do kącika, rodzice modelują swoją złość nazywając głośno, co się z nimi dzieje, a następnie głośno mówią, że idą do mieszkania złości, nazywając co tam zrobią i jak się po tym będą czuć.

Opisanie emocji:
zanim zaprowadzimy dziecko do mieszkania złości, opisujemy co dzieje się z jego ciałem („widzę, że Twoja buzia się krzywi, rączki się zaciskają. To pewnie złość do Ciebie idzie. Musisz zostawić krzyk w jego mieszkaniu. Idź do kącika złości. Kiedy będziesz gotowa/y, wróć do nas, porozmawiamy”).

Malowniczy pokoik:
wyklejamy na podłodze okrąg kolorową taśmą, w nim stawiamy czerwoną poduszkę oraz kredki, czerwone kartki papieru, ołówek, duży arkusz papieru i inne rekwizyty pomagające dziecku odreagować związane ze złością napięcie (tymi rekwizytami dziecko nie może się bawić, może ich używać tylko wówczas, gdy będzie w kąciku złości).

Niezbędne gadżety: Przed atakiem złości możemy również wytłumaczyć dziecku, co może zrobić ze złością:

- wbić do poduszki

- wgnieść w duży arkusz papieru
- wyrysować na kartce i przykleić jej smycz z kawałka sznurka
- wdziurkować w czerwoną kartkę i poczuć z drugiej strony jak kuje
- wdmuchać w czerwony balonik złości
- wykrzyczeć do Trąbki Krzyku (zrobionej np. z trąbki urodzinowej lub rolki po ręcznikach papierowych)


Gdy dziecko wróci z jednej ze swoich kar (mieszkania złości, karnego jeżyka, malowniczego pokoiku) , rozmawiamy z nim o tym co się stało. Ważne, by w tej rozmowie:


- opisać raz jeszcze jak dziecko wyglądało, co się z nim działo

- nazwać uczucia, które w nas wywołało zachowanie dziecka
- opisać jak byśmy chcieli aby się zachowywało na przyszłość
- wrócić z dzieckiem do (np.) mieszkania złości i „posprzątać złość” np. wyrzucić kartki z na-rysowaną złością, wyczyścić czerwony balonik, wytrzepać poduszkę itp.

Kącik złości daje dziecku przestrzeń na zabawowe poradzenie sobie z uczuciem złości. Dziecko sięgając po kredki, kolorowe rekwizyty, przedmioty wydające dźwięki, buduje w sobie przekonanie, że może sobie samo poradzić z własnymi emocjami – również tymi mniej przyjemnymi.


Dla rodziców ta zabawowa forma stanowi doskonałą bazę do przeprowadzenia rozmowy na temat emocji. Wykorzystując plastykę, muzykę, metaforę jesteśmy w stanie bardziej zrozumiałym dla dziecka językiem wyjaśnić czym jest emocja, w jakich sytuacjach ją czujemy i w jaki sposób możemy sobie z nią poradzić. I nawet ogromną złość jesteśmy wówczas w stanie oswoić i zabrać na smyczy na spacer.




Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter,
zespół www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com

Witaj na www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com !

 

Witajcie na www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com !




Blog www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com został stworzony z myślą o dzieciach.


Od zawsze wiadomo, że dziecko to "oczko w głowie" w życiu każdej kobiety. Każda mama chce dbać o swoje dziecko jak najlepiej, boi się aby go nie skrzywdzić, stara się dać mu wszystko czego potrzebuje. Niestety nie zawsze wie jak to zrobić. 

Dlatego powstał ten blog dla dzieci. Młode mamy znajdą tu ciekawe artykuły, porady ekspertów oraz inspiracje do dalszej opieki nad swoimi pociechami.


Blog oferować będzie między innymi:
  •  rady jak dbać o swoje dziecko
  • co zrobić gdy dziecko zachoruje
  • ciekawe miejsca w które możesz zabrać swoje dzieci
  • rady jak wychować swoje dziecko
  • bezpieczne i edukujące zabawki
  • ciekawe i inspirujące zabawy dla dzieci
  • gry planszowe i internetowe dla dzieci






" Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: 
cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie."
  - Paulo Coelho
Piąta Góra



 

       Zapraszamy do zapisania się na naszego newslettera,
                        zespół www.dla-naszych-dzieci.blogspot.com

wtorek, 6 września 2011

Witajcie na www.wszystko-dla-dzieci.blogspot.com !



Blog www.wszystko-dla-dzieci.blogspot.com został stworzony z myślą o dzieciach.


Od zawsze wiadomo, że dziecko to "oczko w głowie" w życiu każdej kobiety. Każda mama chce dbać o swoje dziecko jak najlepiej, boi się aby go nie skrzywdzić, stara się dać mu wszystko czego potrzebuje. Niestety nie zawsze wie jak to zrobić. 

Dlatego powstał ten blog dla dzieci. Młode mamy znajdą tu ciekawe artykuły, porady ekspertów oraz inspiracje do dalszej opieki nad swoimi pociechami.


Blog oferować będzie między innymi:
  •  rady jak dbać o swoje dziecko
  • co zrobić gdy dziecko zachoruje
  • ciekawe miejsca w które możesz zabrać swoje dzieci
  • rady jak wychować swoje dziecko
  • bezpieczne i edukujące zabawki
  • ciekawe i inspirujące zabawy dla dzieci
  • gry planszowe i internetowe dla dzieci



Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: 
cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.
  - Paulo Coelho
Piąta Góra



 
       Zapraszamy do zapisania się na naszego newslettera,
                        zespół www.wszystko-dla-dzieci.blogspot.com